W sierpniu 2015 roku doświadczyliśmy już sytuacji gdzie PSE musiała wprowadzić ograniczenia w dostawach prądu. W dniach kiedy mamy do czynienia ze skrajnymi temperaturami, kiedy jest bardzo zimno, lub bardzo gorąco rezerwy mocy w polskim systemie elektroenergetycznym są bliskie zera. Nasze możliwości importu są bardzo niewielkie – mówi newsrm.tv Paweł Owczarski, prezes zarządu spółki Polski Prąd. – Ja się obawiam tego, że faktycznie możemy po raz kolejny mieć do czynienia z sytuacją, że tego prądu zacznie brakować.
Dobra wiadomość dla odbiorców w gospodarstwach domowych jest taka, że oni za pewne będą wyłączani w ostatniej kolejności. PSE w pierwszej kolejności ogranicza pobór od dużych odbiorców przemysłowych. Co możemy zrobić, żeby się zabezpieczyć?
– Powinniśmy inwestować w mikro generację w odnawialnych źródłach energii. W tej chwili w roku 2015 w Polsce powstało już 5000 takich małych przydomowych elektrowni fotowoltaicznych, które umożliwiają nam produkowanie energii nawet kiedy sieć dystrybucyjna nie działa. Spodziewam się, że w ciągu najbliższych 2-3 lat takich instalacji w Polsce powstanie 100 tysięcy i osoby które się w nie zaopatrzą, będą przynajmniej w krótkim okresie czasowym bezpieczne. Będą w stanie zasilać swoje domy z darmowego prądu, który sami sobie wyprodukują – dodaje Paweł Owczarski.
Źródło: Newsrm.tv
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.